~ "Moje serce obawia się cierpień.
Powiedz mu, że strach przed cierpieniem
jest straszniejszy niż samo cierpienie." ~
Cześć wszystkim! Nie wykażę się dziś zdjęciowo, bo brak mi weny do fotografii rzeczy martwych :( I choć miałam nieco inne plany, chcę Wam dziś pokazać coś, co
na długo pozostanie w mojej pamięci.
Niedawno sięgnęłam po książkę pt. Alchemik i zrozumiałam, że moje serce
styka się właśnie z dziełem natchnionym. Mówię Wam to teraz, bo pozostały
jeszcze 2 tygodnie wakacji, a wiem, że znaczna część z Was później już nie
znajdzie czasu na całkowite skupienie.
Mam taki swój nawyk, że notuję wszystkie inspirujące i mądre
urywki książek i właściwie wszystkiego co czytam. Kiedy sięgnęłam po Alchemika,
już po połowie zrozumiałam, że tą książkę musiałabym chyba przepisać całą. To
będzie pierwsza książka, po którą sięgnę za parę lat, by zobaczyć jak się
zmieniłam.
Dlaczego jest wyjątkowa?
Jest definicją sama sobie i zawiera cały skarbiec mądrości
życiowych. Jest swego rodzaju motywacją, wiarodawcą, ale robi to w niezwykle
delikatny sposób. Mówi o wierze w przeznaczenie, tłumaczy je, przekazuje wskazówki, jak dzielić prawdziwymi wartościami. Uczy doceniać
swoją duszę i serce, jest swego rodzaju kontemplacją, ale kiedy
mówi o wierze, a mówi wiele, choć bardzo l u d z k i m językiem, to ma się
wrażenie, że nie odnosi się tylko do jednej religii, że nikt nie narzuca nam
konkretnej wiary. Pokazuje nam własne miejsce na ziemi, uświadamia, że
jesteśmy tutaj niezbędni. Inspiruje do inspirowania się. Mam wrażenie, że każdy odbiera ją w sposób najbliższy sobie.
Niezbędna lektura wszystkich, którzy lubią sięgnąć po
książkę i dla tych, którzy lubią analizować, i dla tych, których jesień, która
się zbliża, wpędza w sezonową depresję. Dla tych jednak, którzy chcą zacząć
czytać – nie zaczynajcie od niej. Trzeba się nieco obyć w książkach, żeby
sięgnąć po te z naprawdę natchnioną duszą. Tę książkę trzeba czytać w
całkowitym skupieniu, gdyż wszędzie skrywa mądrości.
Ile razy wyruszamy w długą i daleką drogę, by odnaleźć
własne szczęście?
Alchemik uświadamia, co przez to zyskujemy, tłumaczy naszą
drogę. Uświadamia, że to ona nas ubogaca.
Nie odbiorę Wam własnych przemyśleń i już nic więcej nie
powiem. A jeśli zanudzam, albo nawet zanudzam wyjątkowo to wybaczcie, kiedyś w końcu przestanę, a jeśli obdarzycie mnie cennymi wskazówkami i podzielicie się ze mną swoją opinią to przestanę szybciej :D
Trzymajcie się kochani i wykorzystajcie swoją drogę jak
najlepiej <3